Zapewne zastanawiacie się, kim jest Subbyt?
Otóż Subbyt to pies, mój zwierzak. Chodzi ze mną cały czas, wszędzie.
Kolorowy Świat Zwierząt - pomóż im!
Ważna pomoc
,,Pomagaliśmy zawszę i zawszę będziemy pomagać!"
piątek, 28 czerwca 2013
Psi artysta, czyli rysunki Turbo
Chodząc po mieście, ja i Subbyt zauważyliśmy wystawy prac. Nie jakichś tam prac, lecz prac wyjątkowego artysty. W odróżnieniu do Jana Matejko, ten artysta miał... cztery łapy...
Zadziwieni poszliśmy na wystawę prac czworonożnego artysty. Jednak nie były one ładne. Były piękne! Nigdy w życiu z Subbytem nie widzieliśmy tak wspaniałych arcydzieł. Subbyt miał ochotę trochę pomalować po powrocie do domu. Jego prace były również niezłe. Z tego co znaleźliśmy w sieci (internet), psi artysta prowadzi blog, a raczej jego właściciel. Rysunki przedstawiają jego marzenia, hobby a nawet jedzenie.
Byliśmy pod wielkim wrażeniem jego prac. Na blogu większość jego prac była wykonana techniką ołówkową, pewnie to jego pierwsze obrazy.
Historia tego psa jest taka (cytacja bloga prac artysty): Pewnego dnia pewien pan chodził po ulicy i zaglądał w najciemniejsze zakątki miasta. W końcu zauważył coś, co przykuło jego uwagę. Znalazł tam psa, który układał z papierów obrazek kości trzymanej przez jego pana a obok stał on. Pan zainteresował się tym dziwnym talentem psa. Wziął go do domu, po czym pies wziął ołówek i papier ze stołu i zaczął malować. Jego pan był pod wielkim wrażeniem jego umiejętności. Postanowił zbudować dom o nazwie "Psi Artysta" Dom Prac obok sklepu spożywczego. Wiele ludzi tamtędy przechodziło i nawet wstępowali, by zobaczyć prace psa. Niektórzy nawet kupili po jeden lub dwa obrazy psa. Pies rysował tak szybko, że w pięć minut nowy rysunek był gotowy. Trzeba było zbudować większy skład, żeby wszystkie obrazy psa pomieścić. W ten sposób nazwano go Turbo. Większość prac była w składzie, bo w domu ani w Domu Prac. W ten sposób Turbo stał się sławny, jego prace były wysyłane we wszystkie zakątki świata.
Postanowiliśmy też kupić jeden obraz i powiesić go nad kominkiem. Pięknie wkomponował się w tło.
Zadziwieni poszliśmy na wystawę prac czworonożnego artysty. Jednak nie były one ładne. Były piękne! Nigdy w życiu z Subbytem nie widzieliśmy tak wspaniałych arcydzieł. Subbyt miał ochotę trochę pomalować po powrocie do domu. Jego prace były również niezłe. Z tego co znaleźliśmy w sieci (internet), psi artysta prowadzi blog, a raczej jego właściciel. Rysunki przedstawiają jego marzenia, hobby a nawet jedzenie.
Byliśmy pod wielkim wrażeniem jego prac. Na blogu większość jego prac była wykonana techniką ołówkową, pewnie to jego pierwsze obrazy.
Historia tego psa jest taka (cytacja bloga prac artysty): Pewnego dnia pewien pan chodził po ulicy i zaglądał w najciemniejsze zakątki miasta. W końcu zauważył coś, co przykuło jego uwagę. Znalazł tam psa, który układał z papierów obrazek kości trzymanej przez jego pana a obok stał on. Pan zainteresował się tym dziwnym talentem psa. Wziął go do domu, po czym pies wziął ołówek i papier ze stołu i zaczął malować. Jego pan był pod wielkim wrażeniem jego umiejętności. Postanowił zbudować dom o nazwie "Psi Artysta" Dom Prac obok sklepu spożywczego. Wiele ludzi tamtędy przechodziło i nawet wstępowali, by zobaczyć prace psa. Niektórzy nawet kupili po jeden lub dwa obrazy psa. Pies rysował tak szybko, że w pięć minut nowy rysunek był gotowy. Trzeba było zbudować większy skład, żeby wszystkie obrazy psa pomieścić. W ten sposób nazwano go Turbo. Większość prac była w składzie, bo w domu ani w Domu Prac. W ten sposób Turbo stał się sławny, jego prace były wysyłane we wszystkie zakątki świata.
Postanowiliśmy też kupić jeden obraz i powiesić go nad kominkiem. Pięknie wkomponował się w tło.
środa, 26 czerwca 2013
Armatka, czyli zagubiona suczka
Wiedząc, że po ulicach szwęda się dużo kotów i psów, zorganizowano akcję: Zwierzęta Pod Ochroną (ZPO), która ma trwać całe życie ziemi. W naszym miasteczku aż roi się od psów chodzących swoimi drogami. Te psy, które chodzą same po całym świecie, to ich właściciele nie znają zasady - "Masz psa? Opiekuj się nim i nie daj mu samemu wychodzić, wyjdź z nim!". Są ludzie, którzy nie mają pojęcia nad opieką nad psem, kotem lub innym zwierzęciem.
Pewnego dnia szłam właśnie z Subbytem przez miasto i zobaczyłam błąkającą się suczkę rasy labrador. Przygarnęłam ją a po dwóch miesiącach była już w bogatej willi i piła czystą wodę.
Chomiczki Pumka, Sola i Mineral. Ich poprzedni właściciel chciał oddać je na rzeź
Idąc z Subbytem ze sklepu zoologicznego napotkaliśmy ogłoszenie:
Oddam malusie chomiczusie!
Mam do oddania małe chomiki, za darmo. Można również przekazać je na rzeź.
Kontakt:
Telefon: 672 876 876
Nr. Domu: 469c
E-mail: roma@interia.pl i roma@gmail.com
Zszokowało nas słowo "rzeź". Subbyt chciał ocalić te biedne stworzonka. Więc poszliśmy do tego domu i wzięliśmy chomiki. Obecnie nie mają właściciela, ale ja się nimi opiekuje razem z Subbytem. Po paru miesiącach, przyzwyczaiłam się do Pumki, Soli i Mineral'a. Tak je nazwałam. Zostały u mnie i są moimi pupilami, tak samo jak Subbyt.
Znalezione - Niekradzione!
Poszukując Subbyta, znaleźliśmy leżącego wygłodzonego kota. Co mamy z nim zrobić? Postanowiliśmy go wziąć i zadbać o niego. Daliśmy mu pić, jeść i miejsce do spania. Miesiąc później znalazł się jego właściciel. Jednak prawa sądu nie chciały mu oddać kota. Jeśli go doprowadził do takiego stanu, niech teraz on cierpi.
- Winny! - sędzia uderzył młotkiem
- Ale ja tylko chcę odzyskać Kim! - wykrzykiwał właściciel kota
- Prawa na to nie pozwalają - dodał obrońca... kota.
- Po prostu oddajcie mi moją kotkę! - krzyczał winny
Sędzia wstał, poprawił togę*, strzepał z niej kurz i podszedł do winnego
- Nie dostaniesz kota - po czym rozkazał strażnikom wydalenie go z sądu.
Kot teraz żyje dostatnio w ciepłym domu, z kochającą rodziną w małym miasteczku Orinów.
- Winny! - sędzia uderzył młotkiem
- Ale ja tylko chcę odzyskać Kim! - wykrzykiwał właściciel kota
- Prawa na to nie pozwalają - dodał obrońca... kota.
- Po prostu oddajcie mi moją kotkę! - krzyczał winny
Sędzia wstał, poprawił togę*, strzepał z niej kurz i podszedł do winnego
- Nie dostaniesz kota - po czym rozkazał strażnikom wydalenie go z sądu.
Kot teraz żyje dostatnio w ciepłym domu, z kochającą rodziną w małym miasteczku Orinów.
Toga – historycznie był to wierzchni, lekki strój noszony w starożytnym Rzymie; togę przywdziewano na tunikę, pozostawiając przy tym odsłonięte ramię.
poniedziałek, 24 czerwca 2013
Blog, Forum, Daj Procent!
Blog powstał po to, by zachęcić do pomagania zwierzętom różnych ras. Zachęcam również Ciebie, abyś pomagał potrzebującym zwierzętom, by nie wyglądały jak ofiary drugiej wojny światowej. Mądrości niektóre może nie mają, ale mają wielkie serce. Możesz dołączyć do forum, na rzecz zaadoptowania forumowego zwierzaka.
Forum "Zaadoptuj"
Tak czy inaczej - gdy zarejestrujesz się na forum oddasz - przy tym nic nie tracąc - 1% dla chorych, bezdomnych zwierząt.
Dziękujemy za rejestrację!
Psia Kolonia i Inne Psy
Forum "Zaadoptuj"
Tak czy inaczej - gdy zarejestrujesz się na forum oddasz - przy tym nic nie tracąc - 1% dla chorych, bezdomnych zwierząt.
Dziękujemy za rejestrację!
Psia Kolonia i Inne Psy
Subskrybuj:
Posty (Atom)